wtorek, 5 kwietnia 2011

You can leave your hat on

Ekspresowe zdjęcia z wczoraj, mimo wolnego dnia nie mieliśmy czasu na szukanie ciekawego pleneru, ani na robienie zbliżeń, pogoda za to była piękna i mam nadzieję, że niedługo kwiatki wystąpią również w roli tła, nie tylko wzorku na bluzce;)

.

. .

.

.

.

leather jacket- Orsay

blouse- second hand

pants, hat- H&M

boots- allegro

21 komentarzy:

  1. fajny, nie przekombinowany zestaw. podoba mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna całość a bluzeczka bardzo wiosenna...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądasz świetnie! Bluzeczka jest urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo podoba mi się połączenie bluzki z kurtką !
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  5. kapelusz i bluzka powaliły mnie na kolana, wyglądasz super:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Doskonały zestaw!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachęciłaś mnie tytułem postu, żeby zajrzeć na Twojego bloga :)
    Do tej piosenki tańczyli moi koledzy na sylwestrze w tamtym roku. Ale jak oni tańczyli! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny zestaw. spodnie bardzo mi się podobają a bluzka rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne spodnie i kapelusz ;)

    i ja mam nadzieję, że już niedługo będę podziwiać kwiatki ;) widziałam je u naszych zachodnich sąsiadów, rany, tam już kwitną drzewa, krzewy, mnóstwo żonkili.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super outfit!! Genialny kapelusz i bluzeczka

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem na tak!
    A okulary? Pyta Hilary... ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo, bardzo dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze:)

    Panie Hilary- okulary kupiłam w zeszłym roku w H&M. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz śwetny styl bardzo mi sie podoba pozdrawiam i zapraszam do mnie....będzi inna tematyka ale myślę że równie ciekawa

    OdpowiedzUsuń