Czytelnicy, którzy śledzą mój blog od dawna z pewnością pamiętają, że mam słabość do ludowych motywów, rękodzieła, dzieł sztuki regionalnej, (mam więc nadzieję, że wybaczycie mi ten nieszafiarski wpis:)) Z okazji wczorajszej Niedzieli Palmowej wybraliśmy się do Łysych na Kurpiowszczyźnie. W miejscu tym ten dzień obchodzony jest w szczególnie uroczysty sposób. Miejscowi artyści wyrabiają z kolorowej bibuły imponujące, dochodzące do kilkunastu metrów palmy, które po procesji biorą udział w konkursie na najpiękniejszą. Imprezie, zwanej Palmą w Łysych, towarzyszy jarmark, na którym można kupić okazy rękodzieła, spróbować regionalnych potraw, obejrzeć występy lokalnych zespołów folklorystycznych. Poniżej kilka zdjęć z tego wydarzenia.
.



