poniedziałek, 30 listopada 2009

Kobalt

Z powodów czasowych i logistycznych nie miałam możliwości zrobienia zdjęć plenerowych, dlatego dziś powrót do początków bloga, czyli fotki domowe, z samowyzwalaczem i deską do prasowania w roli statywu;) Żeby nie robić zbyt długich przerw w blogowaniu, postanowiłam pokazać Wam strój, w którym byłam kilka dni temu na bankiecie firmowym mojego męża. Muszę przyznać, że wyróżniałam się tym ostrym kolorem na tle innych kobiet, gdyż 90% była ubrana na czarno, swoją drogą ciekawe, dlaczego większość uważa, że czerń to najlepszy/najelegantszy strój na wieczór.
Sukienkę, którą nabyłam za całe 2 złote, planuję nieco przerobić, ponieważ była szyta na osobę o znacznie większym biuście niż mój i trochę odstaje, żeby to zniwelować dodałam pasek i spięłam górę broszką, ale to rozwiązanie tymczasowe.
.
Today I want to show my outfit, which I wore couple days ago, during business banquet in my husband’s corporation.
.
Image and video hosting by TinyPic
.
Jako okrycie wierzchnie- kurtka kupiona w czasie ubiegłorocznych wyprzedaży
.
Image and video hosting by TinyPic
.
Image and video hosting by TinyPic
.
Sukienka, torebka/ dress, bag- sh
Kurtka/ jacket- Zara%
Broszka/brooch- pasmanteria Grażka
Pas/belt- Allegro
Buty/shoes- 5th Avenue-Deichmann

29 komentarzy:

  1. Super pomysł. Wyglądasz świetnie. Swoją droga próbowałam manewru z deską do prasowania i nadal się nie mogę uchwycić w całosci. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wlasnie sie u siebie na blogu wyzalilam na ten czarno odziany swiat, widze ze nie ja jedna mam takie zdanie o tym kolorze! Tez bylam na imprezie pracowniczej, tez u Malzonka, i tez kolorystycznie odstawalam :) Bylabym wdzieczna gdybys zajrzala do mnie na bloga i powiedziala czy Twoim zdaniem moja kiecka sie nadaje na "bankiet" :)

    Nie wiem czy masz juz jakis plan przerobek, ale ja bym chyba probowala zrobic jakies wykonczenie dekoltu mniej lub bardziej ozdobna tasiemka (koronka?) i pod nia "ukryla" 3 malutkie zmarszczenia, a dla rownowagi taka sama tasiemka wykonczylabym dol i rekawy (niekoniecznie na kancie, moze kilka centymetrow wyzej). Opcja druga to marszczenie dekoltu podkreslone guzikiem lub podobna ozdoba (perelka na podkladce/tle z krazka materialu). Mam nadzieje uda mi sie wypatrzyc ta sukienke po przerobce, bo jestem ciekawa co zrobisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo do twarzy Ci w takim kolorze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo dobrze,że nie wtopiłaś się w to czarne tło :)) napewno błyszczałaś a mężuś był dumny:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. figura jak u modelki:)) i piękne kolory!

    OdpowiedzUsuń
  6. prosty pasek :) i fantastyczna sukienka :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam pasek od tego samego sprzedawcy, jak sądzę :) Potrafi zrobić cuda z każdym za dużym ciuchem. Super sukienka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny kolor - kobalt i modry to jedyne kolory z odcieni niebieskości, w których prawie każdy wygląda dobrze (nawet ja :D)

    OdpowiedzUsuń
  9. łał! świetnie wyglądałaś :) sukienka z tym paskiem wygląda doskonale. A co do czerni - ja też uważam ją za "elegancką" ale może to dlatego, że jest po prostu bezpieczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. wow!aleś ty zgrabna, woooowwwww:D:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie wyglądasz! Bardzo dla Ciebie ten kolor.
    Byłaś na bankiecie firmowym mężą?
    Moj na wszystkie imprezy firmowe chodzi sam?!
    Wszyscy bez osób towarzyszących! Zastanawiające...

    OdpowiedzUsuń
  12. Z pewnością się wyróżniałaś, przede wszystkim swoją urodą. Fajnie ,że podkreśliłaś ją tą sukienką, która swoją drogą jest rewelacyjna. Świetny pomysł z tą broszką :-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. @@@Dziękuję bardzo dziewczyny!!!
    @matrioszka- Trzeba trochę poćwiczyc z odległością od deski;) ja tez zrobiłam masę zdjęć, na których uciełam sobie głowę lub nogi;)
    @Mrs_L- dzięki, odpowiedziałam u Ciebie:)
    @Klamoty- tak, sprawdziłam u Ciebie to ten sam:)Ale dziwna sprawa z ta sukienką, bo ona jest za duża tylko od pasa w górę, dół ma mega obcisły, musiała ją nosic jakaś seksbomba z wielkim biustem;))
    @Sprężyna- zgadzam się, że czerń jest elegancka, ale są też inne bezpieczne kolory, np. śliwka, bordo, granat, a moim zdaniem jak wszyscy są na czarno to nawet ekstrakreacje się zlewają w czarną całość
    @Migotka- no tez byłam w szoku, jak zostałam zaproszona, po raz pierwszy od 3 lat, odkąd tam pracuje, dotychczas na wszystkie chodził sam, a wpoprzedniej firmie nie byłam na żadnym:)
    @Zulka-aż się zarumieniłam:)) pomysł z broszka wpadł mi w ostatniej chwili (jak już mąż zszedł do samochodu zniecierpliwiony;) najpierw próbowałam podpinać małymi agrafkami od spodu,żeby nie odstawała- niestety nie wyglądało to dobrze i stanęło na broszce:)

    OdpowiedzUsuń
  14. To i tak nieźle. Mój mąż w swojej firmie pracuje chyba z...11 lat i zawsze, wszędzie bez osób towarzyszących!? U mnie aż tak się nie dyskryminuje połówek pracowników:)Tak więc mój mąż zna prawie wszystkich moich znajomych z pracy a ja z jego prawie nikogo. Trochę chyba dziwne, prawda?
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  15. @Migotko, u mnie jest tak samo, mój mąż zna wszystkich moich współpracowników i ich współmałżonków (inna kwestia, że moja firma jest raczej mała) a ja poznałam jego znajowych dopiero na tej imprezie. Tak jak pisałam, zdarzyło się tak po raz pierwszy i myślę, że nie powtórzy się zbyt szybko,wielkie korporacje maja to do siebie, że ludzie mają się integrować we własnym gronie a rodziny to już element spoza, niestety, juz do tego przywykłam, choc nie ukrywam, że kiedyś było mi przykro z tego powodu

    OdpowiedzUsuń
  16. Przedstawisz na blogu swoją propozycję do konkursu pin up?;)

    OdpowiedzUsuń
  17. @Anonimowy-oczywiście, jeśli organizatorki się zgodzą:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szykownie, z klasą i stosownie do okazji. Plus figura modelki i efekt murowany!

    OdpowiedzUsuń
  19. kolor uwielbiam, tobie bardzo pasuje. no i ta figura. ajajaj.

    OdpowiedzUsuń
  20. Figure masz rewelacyjną. zazdriszczę!!

    OdpowiedzUsuń
  21. This outfit is just stunning:) Love how everything matches!

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo nietuzinkowo, niebanalnie wyglądałaś, ołączenie kobaltu i czerni jest w ogóle świetnym miksem.
    Co do czerni, to chociaż jakiś czas temy byłyśmy w separacji, to ostatnio nawet myślę, że ta czerń to zła nie jest, chodzi mi po głowie z szarościami i kolorystyczymi akcentami, ale pewnie na waszej imprezie to małe czarne królowały? Gorsze jednak od nich są moim zdaniem te wszyskie święcące sztuczne tkaniny - brr.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie domyśliłabym się, że deska może być tak dobrym statywem! A ja się męczyłam z książkami, głupia jestem, cóż wypróbuję Twój sposób niedługo;)
    Uwielbiam uwielbiam uwielbiam kobalt!

    OdpowiedzUsuń
  24. @SzafaN- nie tylko małe czarne, ale tez czarne bluzki, topy, spodnie, spódnice, tuniki i legginsy-festiwal czerni:)
    @Gia illusion- deska jest dobra z tego względu, że jest mniej więcej na wysokości pasa, może ciut poniżej, więc proporcje zdjęcia są zachowane, polecam przy braku fotografa i statywu:)

    jeszcze raz serdeczne dzięki wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  25. Sukienka śliczna. Świetnie podkreśla Twoją figurę. Podoba mi się straznie broszka.

    OdpowiedzUsuń