Lubię kontrast lekkiej, zwiewnej sukienki, grubego swetra i rajstop, dla mnie to połaczenie wprost wymarzone na chłodniejszy, jesienny dzień. Sukienkę już pokazywałam w wydaniu typowo letnim tutaj. Na rękach getry w roli ocieplaczy:)
Od blogowe1 |
Od blogowe1 |
Od blogowe1 |
Od blogowe1 |
dress-second hand
sweater- local market
brooch- gift
boots- Deichmann
warmers, tights- H&M
shawl- Reserved
Fajny zestaw z roznymi odceniami szarości!!!
OdpowiedzUsuńhttp://jozefinafashion.blogspot.com/
ja również jestem wielką fanką takich zestawów:)
OdpowiedzUsuńprzepiękna sukienka i broszka!!
pozdrawiam
a.
ale broszeczka :) mam podobną ;D
OdpowiedzUsuńHeh, też tak noszę moje getry ;p Śliczną masz sukienkę i ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńśliczny sweterek i kozaki, też lubię takie połączenie lekkich, letnich sukienek i grubaśnych swetrów i kryjących rajstop i kozaków
OdpowiedzUsuńTelepatia jakaś:)
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj też połączenie letniej sukienki z kozakami i swetrem:)
Twój zestaw śliczny! i fajny pomysł na ocieplacze do rąk!:)
Bardzo fajny zestaw. Zarówno jeśli chodzi o kolory jak i faktur :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory kwiatuszków na sukience :)
Podobne połączenie miałam jakiś czas u siebie.
Ciekawe zastosowanie dla getrów :)
uwielbiam połączenia letnich sukienek z grubymi swetrami
OdpowiedzUsuńoooo,takie połączenia to ja tez lubię :))
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie zestawy. A pomysł z getrami rewelacja!!
OdpowiedzUsuńŚliczne te twoje kwiatuszki na sukience :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenia. Świetnie wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńŚwwwwietnie!A z getrami też tak robię :)Potrzeba matką wynalazku:))
OdpowiedzUsuńTakie rekawy az sie prosza o jakies dlugie rekawiczki, albo wlasnie rekawki (getry) dla ocieplenia przedramienia. Bardzo podoba mi sie faktura swetra :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane połączenie!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się
OdpowiedzUsuńŚwietna całość...
OdpowiedzUsuńbardzo lubię połączenie grubych swetrów z kwiatowymi sukienkami. no i masz super broszkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie swetry. Dałabym się za nie pokroić. Tak jak i za rajstopy w tym stylu :)
OdpowiedzUsuń