Zdjęcia zostały zrobione po walentynkowym obiedzie w restauracji Churrasco w Warszawie, którą gorąco polecam, niekoniecznie może w Walentynki, bo człowiek wychodzi, a raczej wytacza się stamtąd tak najedzony, że myśli tylko o sjeście. Dotyczy to zwłaszcza zestawu Churasco, uczta nie do przejedzenia, więc najlepiej przyjść mocno wygłodniałym.
Some pictures made after the dinner on Valentine’s Day in Churrasco restaurant. I recommend visiting this place, when you are very, very hungry
.
Some pictures made after the dinner on Valentine’s Day in Churrasco restaurant. I recommend visiting this place, when you are very, very hungry
.
spódnica/ skirt- allegro (wiem,że już była, ale pasuje mi do tylu rzeczy, że pewnie jeszcze wystąpi)
buty/ boots – lokalny sklep/ local store
torba/bag- etorebka
kolczyki/earrings- mojej roboty/ made by me
reszta/ rest of clothes- second hand
Fajnie Kochana, koszulka jest świetnym akcentem. Restauracja brzmi wspaniale, szkoda że mam tak daleko ;/ :*
OdpowiedzUsuńWyglądasz przepięknie! Wszystko mi się podoba, a najbardziej futrzak i spódnica :))
OdpowiedzUsuńUroczo! I piękne zdjęcia....a jak tak zachwalasz restaurację to jak będę w stolicy to zajrzę :) Jestem smakoszem :)
OdpowiedzUsuńWyglądałaś ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDzisiejsza bluzeczka jest taką wisienką na torcie:)
OdpowiedzUsuńTiszercik fajniuchny ;D :)
OdpowiedzUsuńCudna chustka i fajna koszulka:)))
OdpowiedzUsuńswietna stylizacja i super sesja z tym padajacym sniegiem :)
OdpowiedzUsuńKoszulka super no i te futerko mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńOj w Walentyki była okropna pogoda. Miałam w planach spacer i zdjęcia, ale zrezygnowałam po spojrzeniu przez okno :) a Tobie jednak pogoda nie przeszkodziła :) Bardzo podoba mi się bluzka i jej połączenie ze spódnicą :D
OdpowiedzUsuńłoł!!!! ale masz super bluzkę.. ożywia niesamowicie i dodaje charakteru całości :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie;]
OdpowiedzUsuńbardzo romantycznie... podoba mi się wszystko a najbardziej futerko i bluzka....
OdpowiedzUsuń