Spódnica, skirt, Rock, jupe, gonna, falda....ma dziś swoje święto. Właściwie każdy dzień to dzień czegoś. Mamy np. Dzień Pluszowego Misia, Dzień Latawca i Dzień Pieczonego Ziemniaka (to nie żart), dlaczego więc nie poświęcić jednego dnia i trochę uwagi tej jakże kobiecej części garderoby, zwłaszcza, że wiele kobiet nie lubi spódnic (jeśli wierzyć statystykom to 15% nigdy ich nie założyło a 40% nosi je tylko latem) . A ja lubię nosić spódnice i sukienki właśnie jesienią, z grubymi rajstopami(czasami noszonymi podwójnie;) bo marznę niestety.
Moja spódnica to znów łup ze swapu i znów od SzafaN:)) ma niespotykaną, jak na mnie, długość i ciekawy krój, dzięki sznureczkom przód staje się drapowany.
Wszystkie spódnicowe stylizacje znajdziecie na blogu Rudej, która jest pomysłodawczynią akcji.
Wszystkie spódnicowe stylizacje znajdziecie na blogu Rudej, która jest pomysłodawczynią akcji.
.
. .
bluzka/blouse- sh
buty/shoes- Deichmann
broszka/brooch- hurtownia Grażka